Spotkanie organizacyjne, a jakze odbylo sie z przytupem, zebralo sie nas kilkunastu chetnych ochotnikow z EDC (Engineering Design Center) do pracy przy renowacji maszyn muzealnych. Na dobry poczatek trzeba uporzadkowac teren hangaru na ktorym bedziemy dokonywac prac oraz odnowic stojaki pod skrzydla + kadlub jaczka.
Wstepny plan prac jest ustalony do tego harmonogram zadan i zaczynamy.
Jesli idzie o LIMa od ktorego pewnie zaczniemy to jest on mocno nadgryziony przez warunki atmosferyczne gdyz, przez wiele lat pelnil swoja ostatnia posluge jako pomnik. Dlatego tez w kanale dolotowym do silnika jest mnostwo piachu, lisci, galezi oraz przynajmniej 3 puszki po piwie.
Na szczescie juz wszytskie elementy skladowe tej maszyny znajduja sie na trenie ILOT i mozemy zaczac powoli przesuwac i ukladac je tak zeby wygodnie sie nam przy nich pracowalo.
Co do drugiej maszyny czyli JAKa23. Ten kto byl na fortach czerniakowskich widzial w jakim jest stanie - oszklenie kabiny zmatowione, jedno skrzydlo uciete pila u nasady, pogieta oslona dyszy wylotowowej.
Wiecej o samym stanie samolotu mozna przeczytac tutaj.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A mozna sie do Was przyłączyć...
OdpowiedzUsuńPraktykowałem kiedyś w PZL Okęcie, kończyłem "akademię czerniakowską " - technikum o specjalności budowa płatowców.
Chętnie "podłubałbym" po pracy w duralu, pracuję niedaleko IL - u.
Jeśli to możliwe proszę o kontakt na meila: adam.wasilewski@vaillant.pl