piątek, 30 października 2009

Niespodzianki pod farba i nie tylko

Witajcie,

Prace trwaja - rozpoczely sie juz na dobre - golen podwozia zostala rozlozona na kawalki, wszystie czesci pozbierane, nakretki poskladane w odpowiednich kubeczkach zeby nic nam nie poginelo. Podczas rozkrecania amortyzatoroe i sprawdzania czy aby nie ma jescze cisnienia w tloku okazalo sie ze plyn ktory wyciekl po odkreceniu zaworu ma zapach dobrej wisniowki :-), czym oni to napelniali - oto jedno z wielu pytan ktore na pewno przed nami sie pojawia.




Aktualnie przystepujemy do zdejmowania warstw farby ktora pomalowane jest skrzydlo. Praca bedzie dlugotrwala ale trzeba ja wykonac. Docelowo planujemy sam samolot pozostawic w barawie naturalnego metalu jedynie co to zostanie pokryty bezbarwnym lakierem zeby zabezpieczyc go przed czynnikami zewnetrznymi.

W trkacie zdjemowania kolejnych warst srebrnej farby zaczynaja spod spodu pokazywac sie ciekawe rzeczy - napisy na skrzydle trafilismy na napis po rosyjsku cyrlica - "сигнализациа шасии" - syganlizacja podwozia. Zachodzimy w glowe po co jak i dlaczego akurat tam - może wiecie - dajcie znać!



Pootwierane rowniez zostaly wzierniki - troche czasu trwalo zanim udalo sie je wydlubac i oczyscic z farby - ale wszystko dziala.

Prace prowadzone sa juz prawie codziennie powoli zaczyna sie wylaniac ogrom zadania ktora stoi przed nami, ale dla tych rzeczy ilu przy okazji sie dowiemy na temat tego samolotu warto jest poswiecic wolny czas aby sie tym zajac. A przy okazji robimy cos dobrego.

poniedziałek, 26 października 2009

Demontaż goleni lewego koła (JAK23)

Dziś zajęliśmy się demontażem goleni lewej samolotu JAK23. Z niespodzianek okazuje się ze po wyjęciu zawleczki zabezpieczającej śruby daje się odkręcić ręcznie. Więcej czasu zeszło nam na zdemontowaniu osłony samej goleni - zwykłej blaszki trzymanej przed dwie śrubki niż rozkręceniem głównych elementów podwozia.



Felga przyjechała osobno w pudle z innymi częściami, do tego oczywiście dętka + opona. Sama felga wymaga gruntownego oczyszczenia co do gumowych elementów - na pewno będzie z nimi sporo zachodu, żeby doprowadzić to do odpowiedniego stanu.

czwartek, 22 października 2009

Prace ruszyły - lewe skrzydło (JAK23)

Od dziś już codziennie w hangarze będzie się pojawiał ktoś z naszej ekipy, zaczynamy kompletowanie graciarni przydatnej do prac - szafka na ubrania, rękawice, etc. Robimy przegląd narzędzi w warsztacie. Sporo tego jest będę musiał Wam zrobić zdjęcie i zamieścić. Kolejne informacje już niebawem.

Zdjęty również został zbiornik paliwa ze skrzydła - śruba maksymalnie skorodowana, ale o dziwo sam zamek zwalniający zbiornik ciągle na chodzie. Wyśle, że jeszcze sporo takich niespodzianek nas czeka w trakcie odkrywania sekretów tego samolotu.



Poniżej ogólny widok na stół z elementami do JAKa23 - na pierwszym planie fotel wyrzucany przy pomocy pironaboju.

środa, 21 października 2009

Prace rozpoczęte

I zaczęło się. Od dziś pracujemy w hangarze nad odnawianiem samolotów. Początek był taki ...



Jak wiadomo nie wszystko na raz. Powoli dojdziemy do wprawy. Aktualnie porządkujemy hangar i jak pisałem wcześniej, prace te prowadzone są w celu uzyskania przestrzeni, na której można będzie zarówno postawić wszystkie elementy maszyn jak i pracować przy nich. Ważne jest również to żeby przy okazji nie zahaczyć o wszystkie inne mniejsze i większe fragmenty obu samolotów, takie jak na przykład te ....


Na zdjęciu powyżej obudowa dyszy wylotowej silnika samolotu JAK 23 + w tle skrzydło do tego samolotu + końcówka skrzydła do LIMa.

Od czego zaczynamy? Ano od najprostszych czynności - oczyszczenia wózków pod części + cały czas czekamy na sprowadzenie kadłuba do JAKA23, bez którego nie będziemy mieli pełni szczęścia.

Aktualnie w hangarze mamy skrzydło JAKa23(obcięte dużo wcześniej kątówka), fotel pilota, tablice przyrządów oraz obudowę dyszy wylotowej, jak również całe mnóstwo drobnicy - blachy, blaszki, osłony podwozia głównego, gumy do kół podwozia, etc.



Póki co, posiadanym przez nas największym elementem jest kadłub do samolotu LIM-5, który pyszni się przed hangarem. Czeka na stojakach na swoją kolej. Póki co można go podziwiać na zewnątrz. Jeśli ktoś jest zainteresowany tym widokiem - to w piątek 23 października br. nadarza się okazja, gdyż Instytut Lotnictwa organizuje - Dzień otwarty, a dokładniej będzie to Noc w ILOT. Podczas otwarcia będzie można zobaczyć te rzeczy, które na co dzień są niedostępne dla osób nie związanych zawodowo z firmą. Więcej informacji można znaleźć na stronie http://www.nocwinstytucielotnictwa.pl/.

wtorek, 20 października 2009

Po pierwsze porzadkowanie hanagaru :)

Spotkanie organizacyjne, a jakze odbylo sie z przytupem, zebralo sie nas kilkunastu chetnych ochotnikow z EDC (Engineering Design Center) do pracy przy renowacji maszyn muzealnych. Na dobry poczatek trzeba uporzadkowac teren hangaru na ktorym bedziemy dokonywac prac oraz odnowic stojaki pod skrzydla + kadlub jaczka.

Wstepny plan prac jest ustalony do tego harmonogram zadan
i zaczynamy.

Jesli idzie o LIMa od ktorego pewnie zaczniemy to jest on mocno nadgryziony przez warunki atmosferyczne gdyz, przez wiele lat pelnil swoja ostatnia posluge jako pomnik. Dlatego tez w kanale dolotowym do silnika jest mnostwo piachu, lisci, galezi oraz przynajmniej 3 puszki po piwie.

Na szczescie juz wszytskie elementy skladowe tej maszyny znajduja sie na trenie ILOT i mozemy zaczac powoli przesuwac i ukladac je tak zeby wygodnie sie nam przy nich pracowalo.

Co do drugiej maszyny czyli JAKa23. Ten kto byl na fortach czerniakowskich widzial w jakim jest stanie - oszklenie kabiny zmatowione, jedno skrzydlo uciete pila u nasady, pogieta oslona dyszy wylotowowej.

Wiecej o samym stanie samolotu mozna przeczytac tutaj.

piątek, 16 października 2009

Do roboty!

Minal czas blogiego lenistwa i oczekiwania na czesci, w poniedzialek zaczynamy spotkaniem roboczym w hangarze. Przedyskutujemy plan pracy, nad czesciami, ktore juz pojawily sie na miejscu.

Patrzac z perspektywy czasu mam nadzieje to co najgorsze - zalatwienie papierologi, zmuszenie ludzi do przewiezienia czesci - juz sie zaczelo dziac. Jedyne co pozostaje to trzymanie reki na pulsie z wozeniem calej reszty - kadlub do Jaka + 1 skrzydlo do LIMa i 1 skrzydlo do JAKa. Dzis przyszlo skrzydlo do JAKa i drobiazgi - blachy, osolona kola, opony, etc. Po wstepnych ogledzinach widac ze czeka nas naprawde sporo pracy.


środa, 14 października 2009

Czas na pudla z czesciami

Dzis zaczely sie pojawiac kolejne przeylki tym razm to pudla z czesciami do LIMa oraz pojawila sie oslona silnika do JAKa. W doskonalym stanie rowniez fotel z tego ostaniego. Czesci powoli sie gormadza, jutro kolejna dostawa, skrzydla + mam nadzieje ze pojawi sie czesc centralna drugiego samolotu czyli kadlub.

Pogoda niestety po raz kolejny krzyzyuje nam plany, laweta zakopala sie na forcie czerniakowskim i opoznia dostawe reszty czesci, ale mimo wszystko jestem dobrej mysli. Pomieszczenia w hangarze juz sa szykowane. Jak wszystko dobrze sie ulozy kazda z maszyn otrzyma swoje wlasne pomieszczenie.

Trzymajcie kciuki.

poniedziałek, 12 października 2009

Pierwszy kadlub na miejscu

Witajcie,

Dlugo to trwalo, ale wreszcie sie udalo kolo poludnia wjechala majestatyczna laweta dzwigajac na grzbiecie pierwszy z dwoch kadlubow, ktory ma sie u nas zjawic.

Na pierwszy ogien poszedl LIM-5. Wiecej info pozniej



Poniżej maszyna w pełnej krasie - jeszcze na lawecie


Widok wnętrza kabiny - duużo pracy przed nami.