piątek, 30 października 2009

Niespodzianki pod farba i nie tylko

Witajcie,

Prace trwaja - rozpoczely sie juz na dobre - golen podwozia zostala rozlozona na kawalki, wszystie czesci pozbierane, nakretki poskladane w odpowiednich kubeczkach zeby nic nam nie poginelo. Podczas rozkrecania amortyzatoroe i sprawdzania czy aby nie ma jescze cisnienia w tloku okazalo sie ze plyn ktory wyciekl po odkreceniu zaworu ma zapach dobrej wisniowki :-), czym oni to napelniali - oto jedno z wielu pytan ktore na pewno przed nami sie pojawia.




Aktualnie przystepujemy do zdejmowania warstw farby ktora pomalowane jest skrzydlo. Praca bedzie dlugotrwala ale trzeba ja wykonac. Docelowo planujemy sam samolot pozostawic w barawie naturalnego metalu jedynie co to zostanie pokryty bezbarwnym lakierem zeby zabezpieczyc go przed czynnikami zewnetrznymi.

W trkacie zdjemowania kolejnych warst srebrnej farby zaczynaja spod spodu pokazywac sie ciekawe rzeczy - napisy na skrzydle trafilismy na napis po rosyjsku cyrlica - "сигнализациа шасии" - syganlizacja podwozia. Zachodzimy w glowe po co jak i dlaczego akurat tam - może wiecie - dajcie znać!



Pootwierane rowniez zostaly wzierniki - troche czasu trwalo zanim udalo sie je wydlubac i oczyscic z farby - ale wszystko dziala.

Prace prowadzone sa juz prawie codziennie powoli zaczyna sie wylaniac ogrom zadania ktora stoi przed nami, ale dla tych rzeczy ilu przy okazji sie dowiemy na temat tego samolotu warto jest poswiecic wolny czas aby sie tym zajac. A przy okazji robimy cos dobrego.

1 komentarz:

  1. Cześć. Może komentarz nie w porę, ale piszecie, że chcecie zostawić samolot nie malowany. Czy przypadkiem w oryginale, ostateczny kolor srebrny nie był uzyskiwany jednak poprzez pokrycie takową farbą? Być może wówczas tak chroniono samolot przed czynnikami pogodowymi.

    OdpowiedzUsuń