Mówi się, że dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane, ale w przypadku tej akcji okazuje się, że wystarczy chcieć spróbować. Zadzwonić do Muzeum porozmawiać, zorganizować kolegów z firmy i zacząć działać po to aby samoloty nie niszczały, ale świeciły swoim blaskiem. A przy okazji ile będzie z tego zabawy dla nas pasjonatów lotnictwa :-)
Swietnie!, Tak trzymac i czekam kiedy zobacze ten samolot na zywo juz zlozony, odnowiony!!!!
OdpowiedzUsuńDzisiaj byłem pod hangarem ale nikogo nie zastałem, czekałem do 15.50. Jest po co jutro przychodzić? Czy sytuacja się powtórzy?
OdpowiedzUsuń